My name is: qualitykpl

Years: 30

My sex: Male

I live in: Gdańsk | Polska

I am seeking: Women

Do I have children?: I don't have

I want children in future: Yes

Marital status: Single male

My education: Secondary

My profession: Student/pupil

Hair: Dark blonde

Eyes: Blue

My physique: Normal

My height: 185 cm

Cigarettes: I don't smoke

Alcohol: I like occasionaly

I am looking for: Friendship, Love, Women

More information: Jako, że nie szlajam się po klubach i innych pijackich imprezach, postanowiłem założyć konto tutaj. Uważam, że w takich miejscach zazwyczaj spotkać można dziewczyny szukające przygody, a nie myślące o ustatkowaniu się. Poza tym nie przepadam za takimi imprezami. Co innego koncerty - te uwielbiam! Co prawda nie wiążę z kontem na buziaczek.pl ogromnych nadziei, ale co mi szkodzi? Szukam kogoś, na kogo do tej pory nie trafiłem. Chyba przyznasz rację, że życie singla fajnie nie jest? Brakuje mi tej bratniej duszy, kogoś dla kogo warto żyć. Poza tym, że blondynki darzę szczególną sympatią, ważna dla mnie jest również inteligencja co podobno ze sobą nie współgra :P Nie no, nie wiem skąd się w ogóle to wzięło, ale ja się pod tym stwierdzeniem nie podpisuję. Nieważne. Nie palę i tak jak wspomniałem. Szukam kogoś rozsądnego, a rozsądni nie puszczają pieniędzy dymem! Żeby nie było że jestem jakimś skąpcem czy coś. Po prostu palenie szkodzi zdrowiu, Twojej pięknej cerze i wyciąga nawet te 400 zł miesięcznie. Niektórzy z powodu tego nałogu uświadamiają sobie, że mogliby mieć już jakiś przytulny domek. Prowadzę zdrowy styl życia, staram się minimum raz w tygodniu biegać. To sprawia, że czuję się lepiej, funkcjonuję lepiej i wierzę, że dzięki temu zobaczę swoje prawnuki! Wiem, że wygląd ma znaczenie, a Ci który mówią że nie - kłamią. Swojego zdjęcia jednak tu nie zamieszczę bo nie chcę się ujawniać. Nie uważam się za upiora, nie jestem też narcyzem żeby mówić o sobie przystojniak. Ewentualnie jeśli lepiej się poznamy i dojdziemy do wniosku, że to ma sens, prześlę zdjęcie. Z bardziej szczegółowych rzeczy: nie wyobrażam sobie życia w mieście. A teraz... Dziękuję że dotarłaś do końca. Jeśli Ci się udało to może warto zaczepić? ;)